Dodawanie i odejmowanie to fundamenty matematyki, których opanowanie jest niezwykle ważne dla dalszego rozwoju dziecka. Te umiejętności stanowią podstawę do zrozumienia bardziej zaawansowanych zagadnień, takich jak mnożenie, dzielenie, czy później geometria i algebra. Jednak wiem z własnego doświadczenia, że niestety nie zawsze jest to ulubione zajęcie najmłodszych. Dzieci często tracą zapał, gdy działania wydają się abstrakcyjne lub zbyt monotonne.
Jak więc sprawić, by nauka dodawania i odejmowania była ciekawsza i bardziej przystępna?
Najlepszym sposobem jest uczenie na konkretach – pokazanie dzieciom, że matematyka to coś, co ich otacza, a dodawanie i odejmowanie to umiejętności, które mogą przydać się w codziennym życiu. Jak moje dzieci były małe i uczyły się liczyć, to przy każdej możliwej okazji przeliczaliśmy rzeczy wkoło, tak aby miały one kontakt z praktycznym zastosowaniem liczenia.
To bardzo je motywowało i sprawiało, że od początku czuły, po co im to całe liczenie. Jak to zrobić i od czego zacząć?
Na przykład:
- W kuchni: liczymy ilość pomarańczy potrzebnych do przygotowania soku, odejmujemy ziemniaki, które już obraliśmy na obiad
- Na spacerze: przeliczamy kasztany, które spadły z drzewa, mijające nas auta, czy grzyby w lesie.
- W sklepie: to doskonała okazja, by poćwiczyć dodawanie – „Ile to razem kosztuje?” lub odejmowanie – „Ile pieniędzy nam zostanie, jeśli zapłacimy 10 zł?”
- Podczas zabawy: liczenie klocków, zabawek czy punktów w grze to naturalny sposób na wprowadzenie matematyki do codzienności.
Choć wydaje się, że starsze dzieci mają już opanowane dodawanie i odejmowanie, w praktyce te umiejętności wymagają regularnego utrwalania. Bez tego dzieci mogą szybko zapomnieć podstaw, co utrudnia zrozumienie bardziej zaawansowanych zagadnień matematycznych. Z własnego doświadczenia wiem, że starsze dzieci często myślą, że już wszystko potrafią, ale gdy przychodzi do praktycznego wykorzystania matematyki w codziennym życiu lub na sprawdzianach, pojawiają się błędy wynikające z braku utrwalenia podstaw. Dlatego staramy się wracać do dodawania i odejmowania i regularnie ćwiczymy te umiejętności w przyjemny sposób, np. wykorzystując moje karty zagadek i puzzli matematycznych, kości do gry, karty uno, a nawet zwykłe domino. Wszystkie te pomysły przedstawione są w innych moich wpisach.
Dziś chciałam skupić się na kartach matematycznych dotyczących dodawania i odejmowania pisemnego. Umiejętność bardzo potrzebna i niestety, ale aby ją opanować, trzeba po prostu rozwiązać serię wielu zadań. Zadania mogą być jednak atrakcyjne graficznie i zawierać zagadkę do rozszyfrowania lub wyzwanie do wykonania. Moje karty pracy zostały zaprojektowane tak, by były ciekawe wizualnie. Mają różne poziomy trudności – można dostosować je do umiejętności dziecka, zaczynając od łatwiejszych działań, a kończąc na trudniejszych zagadkach. Dzięki tematycznym motywom, np. zwierząt, przyrody dzieci łatwiej angażują się w naukę. Moi synowie wyjątkowo lubią, gdy nauka nie jest monotonna, a ćwiczenia wyglądają bardziej niż łamigłówki niż typowe działania matematyczne. Regularne ćwiczenia przy pomocy takich narzędzi pomaga im, nie tylko utrwalać wiedzę, ale także budować pewność siebie w matematyce, co jest kluczowe na dalszych etapach nauki. Dzięki temu uczą się w sposób angażujący, a nie mechaniczny, co zwiększa szansę na trwałe przyswojenie umiejętności.
Jeśli chcesz, aby Twoje dziecko polubiło matematykę i jednocześnie doskonaliło swoje umiejętności w dodawaniu i odejmowaniu, koniecznie pobierz darmowe karty pracy. Dzięki nim nauka stanie się przyjemnością.
Pobierz darmowe karty pracy. Spróbujcie i podzielcie się swoimi wrażeniami!