Matematyka wcale nie musi być nudna.
Odkryłam ostatnio, że moi chłopcy potrzebują utrwalić proste zadania z matematyki. Okazuje się, że bardzo szybko zapomnieli jak dodawać i odejmować. Musieliśmy więc wrócić do podstaw i po prostu przećwiczyć temat. Niestety, szczególnie mój młodszy syn nie lubi zwykłych kart pracy, nad którymi trzeba ślęczeć z ołówkiem i wytężać mózg. Postanowiłam więc podejść do tematu kreatywnie i zrobiłam puzzle matematyczne. Okazały się one w naszym domu hitem i teraz ciągle słyszę, że chcą kolejne puzzle.
Puzzle matematyczne — na czym polegają moje karty pracy?
Podstawą zabawy są specjalnie przygotowane karty pracy. Każda karta zawiera działania matematyczne do rozwiązania, takie jak dodawanie lub odejmowanie. Po ich poprawnym rozwiązaniu dzieci uzyskują wyniki, które pomagają im odnaleźć fragment obrazka. Puzzle trzeba dodatkowo wyciąć, potem dopasować, a na końcu przykleić. Układanie obrazka to świetna nagroda za włożony wysiłek. Jedna karta pracy to jeden obrazek. Mój najmłodszy syn lubi bardzo piłkę nożną i historię Polski, dlatego dla lepszej motywacji stworzyłam poza puzzlami typu pingwiny zimą, puzzle z piłkarzami i królami Polski. Napiszę nie skromnie, że to był genialny pomysł, bo syn był zachwycony.
Różne sposoby zabawy z puzzlami matematycznymi
Moje puzzle matematyczne można wykorzystać na wiele sposobów, łącząc naukę z ruchem, kreatywnością i zabawą.
Wycinanie i klejenie puzzli.
Po rozwiązaniu zadań dzieci muszą same wyciąć puzzle i je przykleić. Rozwijają w ten sposób zdolności manualne, ćwiczą małą motorykę, koncentrację i precyzję oraz utrwalają matematykę.
Szukanie puzzli w domu.
Mój syn to typ sportowca, ma dużą potrzebę ruchu, dlatego dla urozmaicenia zadania puzzle przykleiłam w różnych częściach w domu, np. na lustrze w łazience, na szafce w kuchni, na drzwiach itd. W takim przypadku dzieci najpierw rozwiązują zadania, a potem szukają puzzli w całym domu, a na końcu je przyklejają. W tym zadaniu liczy się spostrzegawczość, bystre oko i oczywiście umiejętności matematyczne.
Tworzenie własnych puzzli.
Zabawa okazała się bardzo kreatywna. Zainspirowała moje dzieci do stworzenia własnych puzzli. Drukowałam im wybrany obrazek, który sami dzielili na puzzle i tworzyli własne zagadki matematyczne. Potem sami rysowali swoje obrazki! Myślę, że to fantastyczna zabawa, która rozwija wyobraźnię, zdolności plastyczne i oczywiście umiejętności matematyczne.
Dlaczego warto łączyć naukę z zabawą?
Pewnie większość z Was to wie, ale przypomnę, że nauka przez zabawę jest jedyną z najbardziej skutecznych metod dydaktycznych, zwłaszcza w przypadku dzieci. Łącząc matematykę z kreatywnymi aktywnościami, sprawiamy, że dzieci chętniej się angażują, lepiej zapamiętują materiał i rozwijają pozytywne nastawienie do nauki. Matematyka przestaje być abstrakcyjnym zbiorem liczb, a staje się przygodą, która jest zarówno rozwijająca, jak i ekscytująca. Dlatego zachęcam do wypróbowania i podzielenia się Waszymi wrażeniami.
Jak zacząć?
Wszystko, czego potrzebujecie, to moje karty pracy z puzzlami! Pobierzcie je, wydrukujcie i przygotuj dla swoich dzieci. Przydadzą się nożyczki, klej, kredki i odrobinę przestrzeni na zabawę, a reszta wydarzy się sama. Pozwólcie dzieciom rozwiązywać zagadki, eksplorować przestrzeń i cieszyć się z nauki w sposób, który będzie dla nich prawdziwą przygodą.